sobota, 6 kwietnia 2019

Od Arnoszta z Pardubic do Orlando Chittaro i od Krzyża Szwedzkiego do Archanioła Michała, czyli wędrówka przez historię Szalejowa Dolnego


Jadąc drogą krajową   nr 8 z Kłodzka w stronę granicy z Czechami, warto na chwilę zjechać z głównej drogi  i odwiedzić ukrytą w dolinie Bystrzycy Dusznickiej drugą najstarszą wieś w późniejszym Hrabstwie  Kłodzkim. Szalejów Dolny (do 1945 roku Niederschwedeldorf), którego historia  sięga  początku XIII wieku. W roku 1350 arcybiskup Arnoszt z Pardubic kupił wieś a następnie przekazał augustianom w Kłodzku. W 1597 roku wieś przejęli jezuici, pod rządami których Szalejów Dolny stał się lokalnym ośrodkiem pielgrzymkowym.

XVIII wieczne kaplice: św. Anny i Marii Magdaleny
Wędrując  wśród domów i mostów zagłębiamy się w historię, której zdarzenia  przez lata mieszkańcy upamiętniali w różny sposób.  Jak w całej Kotlinie Kłodzkiej w okresie XVI – XVIII wieku na szlakach pielgrzymkowych  tradycją  było ustawianie krzyży,  kapliczek, kolumn z figurami świętych i innych  rodzajów  małej architektury sakralnej.  W  Szalejowie   Dolnym, którego długość dróg wynosi  ok. 4 km, obejrzeć  można  aż 34 różne  upamiętnienia, zebrane w Trasę Pomników. Jednym z najważniejszych jest zespół pielgrzymkowy  wzniesiony w XVIII wieku  z inicjatywy Gotrfyda Wedingera – rektora kolegium jezuickiego w Kłodzku. 

Kaplica pokutna p.w Marii Magdaleny
Składa się on z dwóch sąsiadujących z sobą kaplic. Większa poświęcona jest św. Annie, mniejsza zaś – pokutna – św. Marii Magdalenie.  Mniejsza kaplica przeznaczona była dla spowiadających się. W pokutnej  kaplicy  w 1732 roku ustawiono  dwa potężne,  konfesjonały, natomiast ważnym elementem większej kaplicy jest zewnętrzny  balkon, z którego wygłaszano kazania do pielgrzymów. Na zewnątrz w ścianę kaplicy św. Anny wmurowane są dwie ciekawe tablice, niestety nie znam ich treści.



Jedna z nich jest szczególnie intrygująca  z uwagi na ryt topora.  Przy kaplicach stoi niepozorny, uszkodzony kamienny krzyż, zwany przez mieszkańców  Krzyżem Szwedzkim. W przewodnikach opisany też  jako  krzyż pokutny. 

Krzyż  Szwedzki- krzyż pokutny

Został on przeniesiony podczas przebudowy drogi wojewódzkiej z miejsca  na granicy Szalejowa Górnego i Dolnego. Dla jednych upamiętnia on ofiary wojny 30 letniej z 1645 roku, a dla innych  stanowi pamiątkę popełnionej dawniej zbrodni. Nie tylko wzdłuż drogi przez wieś, ale też na terenie gospodarstw powstały kapliczki  i tablice opisujące często dramatyczne wydarzenia we wsi. 


I tak znajdziemy tu upamiętnienie Johannesa Materna który w 1839 roku zginął podczas pracy w kamieniołomie.  Kapliczkę na terenie prywatnego gospodarstwa    postawiono na pamiątkę smutnego wydarzenia z 1714 roku, kiedy to  w tym gospodarstwie zmarło na „na zarazę” 12 osób. Wszystkie zostały pochowane  w ogrodzie nieopodal domu.  W innym miejscu znajdziemy  postawiony  przez rodziców  „Pomnik dla naszej 10 letniej córki Emmy Klinke, która spaliła się tutaj 3 października 1865 roku, ponieważ ogień zajął jej ubrania”.  Kolejnym upamiętnieniem jest śmierć 9 letniej dziewczynki, która szła do szkoły.   



Przed bramą wejściową na teren cmentarza znajduje się monumentalna rzeźba Archanioła Michała, na postumencie jest napis w języku niemieckim "Unseren im Weltkriege 1914 – 1918 gefallenen Söhnen gewidmet". Postać stoi pomiędzy płytami, na których wyryte są nazwiska poległych. Natomiast później dodana  tablica umieszczona u stóp pomnika zawiera tekst w językach polskim i niemieckim "Polacy i Niemcy pamiętają o ofiarach wojny - jako przypomnienie o pokoju i pojednaniu" (Polen und Deutsche gedenken ihrer Opfer der Kriege - als Mahnung zum Frieden und Versöhnung).  Rzeźba pierwotnie postawiona na wysokości mostu przed schodami do kościoła, w 2003 roku została przeniesiona na obecne miejsce i ponownie poświęcona. Ta lokalizacja jest korzystniejsza, bo na wzgórzu, na otwartej przestrzeni  prezentuje się majestatycznie.  Sam pomnik jest autorstwa cenionego wówczas już artysty  Franza Josepha Wagnera z Kłodzka, którego inny  pomnik tak przedstawionego  Archanioła Michała z mieczem można podziwiać w Bystrzycy Kłodzkiej. 



W 1984 roku na szalejowskim cmentarzu urządzono lapidarium z nagrobkami i tablicami z likwidowanej części. Tu wśród nagrobków dawnych mieszkańców Niederschwedeldorf  znajduje się nagrobek niemieckiego pilota pochodzącego z włoskiej rodziny, którego samolot Messerschmitt Bf 109, w dniu  24 marca 1945 rozbił się w pobliżu Karłowa w  Górach Stołowych, a on  zginął. 



Stało się to prawdopodobnie w wyniku sabotażu. Uszkodzony  drążek sterowniczy w samolocie  Orlando Chittaro uniemożliwił sterowanie maszyną, która spadła  na ziemię.  Ze względu na młody wiek nie odbywał  lotów bojowych,  a jego zadaniem było testowanie maszyn  po przebytych  naprawach. Orlando pozostał na zawsze tu  gdzie wcześniej bywał wielokrotnie. Miał wówczas niespełna 19 lat.

św. Rozalia patronka chroniąca od dżumy

W  tej części cmentarza znajduje się również płaskorzeźba św. Rozalii, czczonej jako patronkę chroniącą od dżumy. Relief umieszczono w murze  po 1680 roku, kiedy to w Kłodzku wybuchła  zaraza. Po prawej stronie lapidarium umieszczony jest kamień poświęcony księdzu Gisbertowi Rotterowi, który zmarł w 1832 roku na cholerę i został pochowany  na cmentarzu cholerycznym  „Auf dem Rieger”, powyżej przykościelnego cmentarza.  


Kolejnym bardzo ważnym miejscem jest kościół parafialny poświęcony apostołom Szymonowi i Judzie Tadeuszowi. W 1230 roku wymienia się już  tutejszego księdza jako pełnomocnika dekanatu. Kościół z kamienia zbudowano w XV wieku, ponieważ wcześniejszy zapewne drewniany spalili Husyci.  



W  przedsionku kościoła w 2005 roku umieszczono tablicę pamiątkową w hołdzie  byłym żołnierzom Wojska Polskiego, kombatantom  i osadnikom wojskowym w 60 rocznicę zakończenia II Wojny Światowej.     Idąc w kierunku folwarku i  pałacu na wzgórzu mija się XVIII wieczną kapliczkę i rzeźbę Św. Jana Nepomucena, który na terenie Kotliny Kłodzkiej i całych Czech  objęty jest szczególnym kultem. Na wzgórzu powyżej zabudowań, otoczony parkiem  stoi XVII wieczny pałac. Tu zakon jezuitów z Kłodzka ufundował najpierw dwór przy folwarku (po zakonie pozostał kartusz z herbem nad wejściem), a po kasacie zgromadzenia w 1773 roku  dobra wraz z pałacem przejął Królewski Instytut Szkolny, potem właścicielami był ród von Reden, następnie von  Münchhausen. 




Obecny neogotycki pałac powstał  z wykorzystaniem murów tamtej budowli. Dalsze przekształcenia miały miejsce w  drugiej połowie XX wieku. 


W parku przyległym do pałacu znajdują się pozostałości  grobowca rodziny Münchhausenów , rodziny z której pochodził żołnierz, podróżnik i awanturnik, bohater literacki i filmowy.  W latach 1937–1945 na polach należących  do posiadłości baronów von Münchhausenów, pomiędzy Kłodzkiem i Szalejowem Dolnym funkcjonowało wojskowe lotnisko polowe Feldflugplatz Komturhof. Stąd startowały samoloty rozpoznania lotniczego Luftwaffe. Lotnisko miało szczególne znaczenie  w drugiej połowie stycznia 1945 roku. W czasie oblężenia Wrocławia samoloty przywoziły ciężko rannych do szpitala w Kłodzku. Komendantura lotniska była zakwaterowana w pałacu Münchhausenów, a na skraju wsi zlokalizowano hangary i warsztaty.Dalej idąc w stronę Starego Wielisławia, można dojść do kolejnego ciekawego historycznie miejsca – Mauzoleum księcia Jana Ziębickiego  (syna księcia Bolka III Ziębickiego), który poległ tu w 1428 roku w walce z Husytami, ale to już zupełnie inna opowieść o historii wsi nieopodal Kłodzka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz